Autor
Brzechwa, Jan (1898-1966)
Tytuł
Akademia pana Kleksa
Miejsce wydania
Warszawa :
Wydawnictwo
PWW [Philip Wilson Warsaw],
Objętość
158, [2] strony ;
Seria
Kolorowy Świat Lektur
Informacje dodatkowe
Nazwa aut.: Jan Lesman.
Hasła przedmiotowe
Pan Kleks (postać fikcyjna) (postać fikcyjna)
Streszczenie
""Nazywam się Adam Niezgódka, mam dwanaście lat i już od pół roku jestem w Akademii pana Kleksa. W domu nic mi się nigdy nie udawało. Zawsze spóźniałem się do szkoły, nigdy nie zdążyłem odrobić lekcji i miałem gliniane ręce. Wszystko upuszczałem na podłogę i tłukłem, a szklanki i spodki na sam mój widok pękały i rozlatywały się w drobne kawałki, zanim jeszcze zdążyłem ich dotknąć. Nie znosiłem krupniku i marchewki, a właśnie codziennie dostawałem na obiad krupnik i marchewkę, bo to pożywne i zdrowe. Kiedy na domiar złego oblałem atramentem parę spodni, obrus i nowy kostium mamy, rodzice postanowili wysłać mnie na naukę i wychowanie do papa Kleksa." (Opis Wydawcy)
100
%a Brzechwa, Jan
%d (1898-1966)
245
%a Akademia pana Kleksa /
260
%a Warszawa :
%b PWW [Philip Wilson Warsaw],
%c 1998
%e (Rzesz. :%e (Rzesz. :
%f RZG).%f RZG).
300
%a 158, [2] strony ;
%c 21 cm.
490
%a Kolorowy Świat Lektur
500
%a Nazwa aut.: Jan Lesman.
520
%a ""Nazywam się Adam Niezgódka, mam dwanaście lat i już od pół roku jestem w Akademii pana Kleksa. W domu nic mi się nigdy nie udawało. Zawsze spóźniałem się do szkoły, nigdy nie zdążyłem odrobić lekcji i miałem gliniane ręce. Wszystko upuszczałem na podłogę i tłukłem, a szklanki i spodki na sam mój widok pękały i rozlatywały się w drobne kawałki, zanim jeszcze zdążyłem ich dotknąć. Nie znosiłem krupniku i marchewki, a właśnie codziennie dostawałem na obiad krupnik i marchewkę, bo to pożywne i zdrowe. Kiedy na domiar złego oblałem atramentem parę spodni, obrus i nowy kostium mamy, rodzice postanowili wysłać mnie na naukę i wychowanie do papa Kleksa." (Opis Wydawcy)
600
%a Pan Kleks
%c (postać fikcyjna)%c (postać fikcyjna)
650
%a Uczennice i uczniowie