okładka

Nic nie jest w porządku : Wołyń, moja rodzinna historia

Dębski, Krzesimir, Czerwone i Czarne

Rok wydania: 2016.

Dębski, Krzesimir (1953- ) (1953- ), Dębscy, Polacy, Ukraińcy, Zbrodnia wołyńska (1943-1944), Kisielin (Ukraina, obw. wołyński), Polska, Wołyń (Ukraina ; kraina historyczna), Pamiętniki i wspomnienia, 1901-2000, 1939-1945

Autor
Dębski, Krzesimir
Czerwone i Czarne
Tytuł
Nic nie jest w porządku : Wołyń, moja rodzinna historia
ISBN
978-83-7700-258-2 : zł 39,90
Miejsce wydania
Warszawa :
Wydawnictwo
Czerwone i Czarne,
Rok wydania
2016.
Objętość
256 stron :
Rozmiary
23 cm.
UKD
323.12(=162.1)
929-051(438)"19"
94(438).082
94(477)"19"
Hasła przedmiotowe
Dębski, Krzesimir (1953- ) (1953- )
Dębscy
Polacy
Ukraińcy
Zbrodnia wołyńska (1943-1944)
Kisielin (Ukraina, obw. wołyński)
Polska
Wołyń (Ukraina ; kraina historyczna)
Pamiętniki i wspomnienia
1901-2000
1939-1945
Streszczenie
Krzesimir Dębski, znany kompozytor, przez całe życie żył w cieniu rzezi wołyńskiej. Jego rodzice cudem uratowali się z pogromu, jaki urządzili Ukraińcy z UPA we wsi Kisielin i okolicach, gdzie zginęło okrutną śmiercią kilkudziesięciu Polaków. Relacje świadków tej rzezi, w tym rodziców Krzesimira Dębskiego, są wstrząsającym świadectwem ludobójstwa. Krzesimir Dębski: był 11 lipca 1943 roku, Krwawa Niedziela na Wołyniu. W tym dni nacjonaliści z Ukraińskiej Powstańczej Armii wtargnęli do domów i kościołów w wołyńskich miastach i wsiach, by pozabijać Polaków zebranych na sumach. Napadli też na kościół w Kisielinie, gdzie na mszę poszli moi rodzice. Ta niedziela była dniem rozpoczynającym masakrę. Wcześniej zdarzały się mordy, ale od tej niedzieli zaczęła się rzeź. Urodziłem się dziesięć lat później, jednak kolejne godziny 11 lipca 1943 r. znam z relacji rodziców, jakbym sam je przeżył. Mama z ojcem uciekli z pogromu, Ukraińcy jednak porwali i zabili mojego dziadka i babcię. PO LATACH POSZUKIWAŃ SPOTKAŁEM ICH MORDERCĘ.
020
%a 9788377002582
080
%a 323.12(=162.1)
080
%a 929-051(438)"19"
080
%a 94(438).082
080
%a 94(477)"19"
100
%a Dębski, Krzesimir
245
%a Nic nie jest w porządku : %b Wołyń, moja rodzinna historia /
260
%a Warszawa : %b Czerwone i Czarne, %c 2016.
300
%a 256 stron : %b fotografie, portrety ;%b fotografie, portrety ; %c 23 cm.
520
%a Krzesimir Dębski, znany kompozytor, przez całe życie żył w cieniu rzezi wołyńskiej. Jego rodzice cudem uratowali się z pogromu, jaki urządzili Ukraińcy z UPA we wsi Kisielin i okolicach, gdzie zginęło okrutną śmiercią kilkudziesięciu Polaków. Relacje świadków tej rzezi, w tym rodziców Krzesimira Dębskiego, są wstrząsającym świadectwem ludobójstwa. Krzesimir Dębski: był 11 lipca 1943 roku, Krwawa Niedziela na Wołyniu. W tym dni nacjonaliści z Ukraińskiej Powstańczej Armii wtargnęli do domów i kościołów w wołyńskich miastach i wsiach, by pozabijać Polaków zebranych na sumach. Napadli też na kościół w Kisielinie, gdzie na mszę poszli moi rodzice. Ta niedziela była dniem rozpoczynającym masakrę. Wcześniej zdarzały się mordy, ale od tej niedzieli zaczęła się rzeź. Urodziłem się dziesięć lat później, jednak kolejne godziny 11 lipca 1943 r. znam z relacji rodziców, jakbym sam je przeżył. Mama z ojcem uciekli z pogromu, Ukraińcy jednak porwali i zabili mojego dziadka i babcię. PO LATACH POSZUKIWAŃ SPOTKAŁEM ICH MORDERCĘ.
600
%a Dębski, Krzesimir %d (1953- )%d (1953- )
600
%a Dębscy
648
%a 1901-2000
648
%a 1939-1945
650
%a Polacy
650
%a Ukraińcy
650
%a Zbrodnia wołyńska (1943-1944)
651
%a Kisielin (Ukraina, obw. wołyński)
651
%a Polska
651
%a Wołyń (Ukraina ; kraina historyczna)
655
%a Pamiętniki i wspomnienia
710
%a Czerwone i Czarne
920
%a 978-83-7700-258-2 : zł 39,90