Tytuł
Smoleńsk 10 kwietnia 2010 : opowieść o dokładnie zaplanowanym dniu, który nigdy sie nie wydarzył, o tym, co się działo tuż po katastrofie, o wciąż zadawanym pytaniu: jak to możliwe?
ISBN
978-83-62343-79-9 : zł 19,90
Miejsce wydania
Warszawa :
Wydawnictwo
G +J Gruner + Jahr Polska,
Objętość
162, [2] s., [16] s. tabl. :
Hasła przedmiotowe
Katastrofa smoleńska (2010)
Publicystyka polska 21 w.
Streszczenie
To opowieść o tym, co wydarzyło się w Smoleńsku tuż po katastrofie, gdy biegliśmy w stronę szczątków samolotu, wierząc, że jednak ktoś przeżył. O tym, co działo się tam przez kilka następnych dni. O tysiącach Rosjan, którzy dzień i noc przychodzili, by złożyć biało-czerwone kwiaty. O wciąż zadawanym pytaniu: Jak to możliwe? O niezwykłym, milczącym pożegnaniu prezydenta na pustym lotnisku i o tłumach stojących na trasie przejazdu konduktu z Okęcia do pałacu Namiestnikowskiego. O ludziach, którzy byli tam także potem, gdy miasto zamierało, patrząc na dziesiątki kolejnych trumien. O tym, jak po kilku godzinach od zapalenia pierwszej świeczki na Krakowskim Przedmieściu zapłonęły ich tam tysiące. O pogrzebach, które okryły żałobą tyle polskich miast. Nikt nie wie, co w nas zostanie z tych niezwykłych dni. Czy będziemy lepsi? Czy będziemy inni? Ale na pewno warto te dni pamiętać.
245
%a Smoleńsk 10 kwietnia 2010 :
%b opowieść o dokładnie zaplanowanym dniu, który nigdy sie nie wydarzył, o tym, co się działo tuż po katastrofie, o wciąż zadawanym pytaniu: jak to możliwe? /
260
%a Warszawa :
%b G +J Gruner + Jahr Polska,
%c cop. 2011.
300
%a 162, [2] s., [16] s. tabl. :
%b il. kolor. ;%b il. kolor. ;
%c 20 cm.
520
%a To opowieść o tym, co wydarzyło się w Smoleńsku tuż po katastrofie, gdy biegliśmy w stronę szczątków samolotu, wierząc, że jednak ktoś przeżył. O tym, co działo się tam przez kilka następnych dni. O tysiącach Rosjan, którzy dzień i noc przychodzili, by złożyć biało-czerwone kwiaty. O wciąż zadawanym pytaniu: Jak to możliwe? O niezwykłym, milczącym pożegnaniu prezydenta na pustym lotnisku i o tłumach stojących na trasie przejazdu konduktu z Okęcia do pałacu Namiestnikowskiego. O ludziach, którzy byli tam także potem, gdy miasto zamierało, patrząc na dziesiątki kolejnych trumien. O tym, jak po kilku godzinach od zapalenia pierwszej świeczki na Krakowskim Przedmieściu zapłonęły ich tam tysiące. O pogrzebach, które okryły żałobą tyle polskich miast. Nikt nie wie, co w nas zostanie z tych niezwykłych dni. Czy będziemy lepsi? Czy będziemy inni? Ale na pewno warto te dni pamiętać.
650
%a Katastrofa smoleńska (2010)
655
%a Publicystyka polska
%y 21 w.
920
%a 978-83-62343-79-9 : zł 19,90