Autor
Wojtkowska, Martyna
Tytuł
W Nowej Zelandii wschodzi słońce : wojenna tułaczka polskich dzieci
Miejsce wydania
Wołowiec :
Wydawnictwo
Wydawnictwo Czarne,
Objętość
266, [5] stron ;
Hasła przedmiotowe
Dom dziecka
Deportacje obywateli polskich w głąb ZSRR (1939-1941)
Deportacje obywateli polskich w głąb ZSRR (1944-1956)
Informacje dodatkowe
Bibliografia na stronach 259- [267].
Streszczenie
„Tułacze dzieci” – tak historycy nazwali grupę ponad dwudziestu tysięcy polskich sierot, które podczas II wojny światowej przeżyły deportację z okupowanej Polski w głąb ZSRR i straciły podczas niej swoich bliskich. Po ewakuacji z armią Andersa rozmieszczono je w ośrodkach na całym świecie. Siedemset trzydzieścioro troje znalazło dom w Nowej Zelandii.
Do Pahiatua dotarły przez Uzbekistan i Iran. Z sierocińców w Isfahanie, który był krótkim przystankiem w drodze, zabrały skromny dobytek i wpajaną im miłość do polskiej kultury. W Zatoce Perskiej wsiadły na statek amerykańskiej armii – na pokładzie czytały Faraona, grały w karty i bawiły się z marynarzami. W ośrodku w Pahiatua pod każdą poduszką czekał na nie cukierek. Pobyt tam stał się szansą na odzyskanie dzieciństwa: na psoty, grę w rugby czy beztroskie lato nad morzem.
Z fragmentów świadectw, rozmów, listów czy urywków dziennika pisanego przez nastolatkę Martyna M. Wojtkowska stworzyła misterny wielogłos. W Nowej Zelandii wschodzi słońce to reportaż, który pokazuje wojnę z dziecięcej perspektywy, choć w podróży w przeszłość autorka towarzyszyła dzisiejszym dziewięćdziesięciolatkom.
100
%a Wojtkowska, Martyna
245
%a W Nowej Zelandii wschodzi słońce :
%b wojenna tułaczka polskich dzieci /
260
%a Wołowiec :
%b Wydawnictwo Czarne,
%c 2025.
300
%a 266, [5] stron ;
%c 23 cm.
504
%a Bibliografia na stronach 259- [267].
520
%a „Tułacze dzieci” – tak historycy nazwali grupę ponad dwudziestu tysięcy polskich sierot, które podczas II wojny światowej przeżyły deportację z okupowanej Polski w głąb ZSRR i straciły podczas niej swoich bliskich. Po ewakuacji z armią Andersa rozmieszczono je w ośrodkach na całym świecie. Siedemset trzydzieścioro troje znalazło dom w Nowej Zelandii.
Do Pahiatua dotarły przez Uzbekistan i Iran. Z sierocińców w Isfahanie, który był krótkim przystankiem w drodze, zabrały skromny dobytek i wpajaną im miłość do polskiej kultury. W Zatoce Perskiej wsiadły na statek amerykańskiej armii – na pokładzie czytały Faraona, grały w karty i bawiły się z marynarzami. W ośrodku w Pahiatua pod każdą poduszką czekał na nie cukierek. Pobyt tam stał się szansą na odzyskanie dzieciństwa: na psoty, grę w rugby czy beztroskie lato nad morzem.
Z fragmentów świadectw, rozmów, listów czy urywków dziennika pisanego przez nastolatkę Martyna M. Wojtkowska stworzyła misterny wielogłos. W Nowej Zelandii wschodzi słońce to reportaż, który pokazuje wojnę z dziecięcej perspektywy, choć w podróży w przeszłość autorka towarzyszyła dzisiejszym dziewięćdziesięciolatkom.
650
%a Deportacje obywateli polskich w głąb ZSRR (1939-1941)
650
%a Deportacje obywateli polskich w głąb ZSRR (1944-1956)
651
%a Pahiatua (Nowa Zelandia)
710
%a Wydawnictwo Czarne